Nawet czytanie etykiet niewiele tu pomoże. A wszystko oczywiście dla naszej wygody, dla zachowania smaku itd. Nie oni pierwsi i nie ostatni zapewne. Nie da się nie zauważyć, że ceny żywności poszły w górę. Są jednak produkty, które cen nie zmieniły? Dlaczego? A no dlatego, że zmniejszyły one swoją gramaturę. Spotkałam się już z kawą, której opakowanie zwykle 250g teraz możemy kupić jako 225g. Wielkość paczki taka sama - tylko powietrza więcej.
Z ciastek złotokłosych korzystałam bardzo często, we wszelkich przepisach, które zawierają kruszone zbożowe ciasteczka. Paczka 215g była idealna. Akurat na spód do sernika, czy tortu. Jakie było moje zdziwienie, gdy po zmianie opakowania na tekturowe, które zawiera 6 foliowych pakiecików, gdzie w każdym znajdziemy 2 (słownie: dwa) ciastka, waga ciastek spadła do 171g. To 20% mniej czy tej samej cenie! Trzeba będzie przerzucić się na jakieś inne.
A wy z jakich ciasteczek korzystacie? Czy zauważyliście jakieś inne produkty, które po zmianie opakowania w magiczny sposób straciły też na wadze?
nabijają nas wszystkich w butelkę i niewiele możemy z tym zrobić :/
OdpowiedzUsuńmało jest towarów, które są niezastąpione. W takiej sytuacji warto rozejrzeć się za towarami innych producentów. I choć świata nie zbawimy wydaje mi się, że warto o tym głośno mówić.
Usuńtak, to prawda, trzeba nagłaśniać i przestrzegać przed oszustami. zawsze mnie rozwalają 'promocje' czy 'super okazje' gdzie towaru jest niby o 20% więcej w opakowaniu. najczęściej jednak jest 20% więcej powietrza w paczce :p
UsuńSpotykałam się też z tym, że np. wielka akcja promocyjna serów znanej firmy w Biedronce, fakt niższa cena, ale co za tym szło opakowanie do złudzenia przypominało to z normalnego sklepu jednak gramatura była mniejsza... tak więc warto sprawdzać i porównywać ceny. Ale warto też nie żyć jedynie sprawdzaniem:))
OdpowiedzUsuńPrzykładem takiego postępowania jest herbata Lipton. Zawsze była pakowana po 100szt. a teraz jest 80szt. A cena ta sama ;(
OdpowiedzUsuńWczoraj widziałam "promocję" Liptona - 16zł/opakowanie. Obok stała Dilmah za 13 :D
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńużywam często petitków, które także się zmniejszyły, albo (szczególnie do lekkiego sernika) włoskich amaretti.
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
pamiętam jeszcze czasy gdy masło ważyło 250 g :), teraz trzeba uważać, bo zaczynają być kostki 170 g, tak samo z mlekiem, niby takie samo a tu niespodzianka 900ml, podobnie z sokami :/, uczyłam się kiedyś o tym ile można zmniejszyć wagę produktu tak aby klient nie zauważył, jest nawet na to jakiś wzór :D
OdpowiedzUsuńSerki homogenizowane też kiedyś były 250g. Teraz są 200 a w necie już widziałam po 150g.
UsuńTo niestety powszechne praktyki.
OdpowiedzUsuńczekolada milka - 80g :)
OdpowiedzUsuńKawa MK Cafe. Małe opakowanie to już nie standardowo 100 gram, tylko 80
OdpowiedzUsuńto jest tzw. 'downsizing', niestety często i legalnie stosowana praktyka przez producentów żywności, mega nudne podstawy marketingu na coś się jednak przydają ;)
OdpowiedzUsuńPracuje w sklepie spożywczym gdzie wprowadzam towar do komputera coraz częściej zdarza sie ze towar który juz mamy na pólce ma inny kod kreskowy poniewaz niestety zmniejszyła sie waga, i to jest ostatnio nagminne, śmietany z 400g ma 350g czy nawet mydła ze 100g na 80-90g w tej samej cenie praktycznie. Również piekarze zamiast podwyzszac cenę chleba to odnizaja jego wage z 1 kg na 700 dag.
OdpowiedzUsuńPtasie mleczko ma coraz mniejszą gramaturę i w kartonowym pudełeczku coraz więcej miejsca wkładki z tworzywa zajmują, a coraz mniej ptasie mleczko.
OdpowiedzUsuńnie sądziłam, że aż taka skala jest tego zjawiska...
OdpowiedzUsuńO rany. Nie miałam w ogóle pojęcia, że takie rzeczy się dzieją :O
OdpowiedzUsuńWiedziałam tylko o tym maśle 170g bo sama je często kupuję do wypieków, z pełną świadomością, że to tylko 170g bo i tak jest najtańsze w przeliczeniu na 1 kg surowca w porównaniu z innymi masłami.
Na inne rzeczy w ogóle nie zwracałam uwagi :(
to się nazywa ukryta inflacja
OdpowiedzUsuńKolejny przykład - płyn Pur do mycia naczyń - z 1 litra na 0,9 lll
OdpowiedzUsuń