sobota, 12 stycznia 2013

Spaghetti Carbonara najlepsza!

Jestem makaroniarą! Uwielbiam makarony w wielu postaciach, co widać ;) Carbonara to taka klasyka gatunku, która przy pierwszym podejściu smakowała mi średnio... teraz należy do moich ulubionych makaronowych dań. Kremowy sos ze słonymi, chrupiącymi kąskami szynki... przyjemność niejedno ma imię ;) Inspiracja stąd. Polecam makaronomaniakom tą wersję przepisu :) Wiem, że w oryginale zamiast szynki jest boczek ale po spróbowaniu tej wersji nie wrócicie już do tej z boczkiem ;)



 Składniki:
  • 500g makaronu spaghetti
  • 200g szynki szwarcwaldzkiej
  • 250ml śmietanki 30%
  • 3 żółtka
  • ząbek czosnku
  • świeżo mielony pieprz
  • 3 łyżki startego parmezanu
  • 1 cebula
  • 100ml białego wina

Wstawić wodę na makaron.
Szynkę pokroić i podsmażyć na odrobinie oliwy. Gdy będzie chrupiąca zdjąć z patelni.

Cebulę pokroić w kostkę, na patelnię (tę samą na której smażyliście szynkę) dodać oliwy i smażyć.

Do gotującej się, posolonej wody wrzucić makaron.

W tym czasie połowę śmietany wymieszać z żółtkami i 2 łyżkami sera i pieprzem.
Gdy cebula się zeszkli na patelnię dodać wino i czosnek przeciśnięty przez praskę. Wszystko smażyć 2 minuty, wlać pozostałą śmietankę i chwilę wszystko gotować do lekkiego zredukowania płynu.
Gdy makaron jest gotowy, masę jajeczną wlać na patelnię, dodać podsmażoną wcześniej szynkę, wymieszać (ewentualnie dosolić jeśli trzeba) i wrzucić do sosu odcedzony makaron. Wymieszać, by sos pokrył dokładnie makaron, podawać od razu. Na talerzu posypać pozostałym serem.



niedziela, 6 stycznia 2013

Tort z kremem z Milky Way i brzoskwiniami

Delikatny biszkopt przełożony puszystym kremem. Krem inny niż dotychczas znane, próbowane... ma coś nieuchwytnego w smaku. Smak batoników nie jest dominujący. Niemal nie można poznać, że to akurat te batoniki nadały mu smak, niemniej zrobiły to i to doskonale - nadając delikatną słodycz i maleńką nutkę czekolady gdzieś w tle. Brzoskwinie bardzo fajnie przełamują tę rajskość biszkoptu z kremem. Bardzo przyjemne doznanie smakowe. Co ważne tort nie jest przesłodzony, nie jest też ciężki :) Po raz pierwszy zagościł u mnie biszkopt rzucany - przyznaję jego wykonanie dostarcza odrobiny adrenaliny w momencie rzucania biednego wypieku o podłogę, niemniej w smaku jest rzeczywiście delikatniejszy od zwykłego biszkoptu, pieczonego przeze mnie dotychczas. Jego smak i konsystencja kojarzy mi się z okrągłymi biszkopcikami dla dzieci :) Inspiracja stąd z moimi zmianami.


 


Składniki na biszkopt (na tortownicę 24cm):
  • 6 jajek
  • niepełna szklanka cukru
  • 3/4 szklanki + 2 łyżki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki + 1 łyżka mąki ziemniaczanej 

Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec wsypać cukier i dalej ubijać. Ciągle ubijając dodawać żółtka. Na koniec delikatnie wmieszać przesiane mąki. 
Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Boków nie trzeba wykładać ani niczym smarować. Wlać ciasto i piec w temperaturze 160-170 stopni ok 40-60 minut, do tzw suchego patyczka. Po upieczeniu, jeszcze gorące należy w blasze trzymając równolegle do podłogi upuścić z wysokości około 60cm. Wiem, wiem jak to brzmi, ciarki po plecach przechodzą jak nadchodzi ten moment ale to konieczne. Dzięki temu biszkopt nie opadnie.
Po całkowitym ostudzeniu można ciasto nożykiem oddzielić od formy. Przekroić na 3 blaty. Wierzch (górkę) ciasta ściąć i pokruszyć - okruszki posłużą do obsypania boków ciasta.

Krem z batoników:
  • 700ml śmietany kremówki (30 lub 36%)
  • 6 batoników Milky Way (1 batonik 21,5g)
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 1 puszka brzoskwiń (850ml)

Całe batoniki pokroić na drobne kawałki. Śmietanę z batonami podgrzewać na małym ogniu, mieszając co jakiś czas. Masa nie może się zagotować, dlatego im mniejsze kawałki batoników tym lepie, bo szybciej się rozpuszczą. Jeśli jednak kawałki batoników pozostały, masę można przetrzeć przez sitko. Śmietanę należy dobrze schłodzić. Najlepiej zostawić ją na całą noc w lodówce. 

Przed przygotowaniem kremu żelatynę zalać odrobiną zimnej wody, wymieszać by napęczniała i dopiero wtedy zalać niewielką ilością wrzątku. Wymieszać do rozpuszczenia się.  

Schłodzoną ubić śmietankę do powstania gęstego kremu (uważając, by nie ubijać zbyt długo bo masa może się zważyć) pod koniec ubijania dodać żelatynę.

Brzoskwinie odsączyć i część z nich pokroić w kostkę a część zostawić do dekoracji (u mnie 4 połówki poszły na dekoracje a dwie drobno pokrojone do kremu). Pokrojone w kostkę połączyć z kremem. Sok z brzoskwiń należy zachować do ponczu.

 Krem do dekoracji:
  • 250ml śmietany kremówki (30 lub 36%)
  • 250g serka mascarpone
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżeczka żelatyny

Śmietanę ubić na sztywno, dodać żelatynę (przygotowaną tak jak do kremu z batoników) i wymieszać następnie dodać cukier puder, serek mascarpone i krótko zmiksować do połączenia się składników.

 Poncz:
  • 1 szklanka soku z brzoskwiń
  • 0,5 szklanki wody
  • 2 łyżki likieru cytrynowego lub brzoskwiniowego (w wersji bezalkoholowej aromat cytrynowy)
 Wszystkie składniki wymieszać.

 Wykonanie:

Pierwszy blat biszkoptu nasączyć 1/3 ponczu na niego wyłożyć 1/2 kremu z  batoników. Przykryć drugim blatem, nasączyć go 1/3 ponczu i wyłożyć pozostałą część kremu. Na krem wyłożyć ostatni blat, nasączyć pozostałym ponczem, na wierzch i boki tortu wyłożyć krem z mascarpone. Na kremie ułożyć pokrojone w plastry brzoskwinie a boki tortu obsypać pokruszonym wcześniej biszkoptem. Całość schłodzić w lodówce minimum 3h.