Tarta. Taki był plan na weekendowy wypiek. Ok, tarta tylko co dalej? Z pomocą przyszła mi książka "30 minut w kuchni" Jamiego Olivera i pomysł na tartaletki migdałowe. Inspiracja, inspiracją a swoje drobne zmiany wprowadziłam. Zamiast małych tartaletek zrobiłam jedną, dużą tartę :)
Kruchy spód doskonale uzupełnia miękkie nadzienie. Całość jest słodka ale nie zbytnio przesłodzona. Jeśli wolicie bardziej kwaskowy akcent użyjcie dżemu np. z czarnej porzeczki. Polecam.
Ciasto:
- 200g mąki
- 70g cukru pudru
- 130g masła
- 1 żółtko
Wszystkie składniki zagniatać do uzyskania jednolitej, zwartej masy. Ciasto owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce.
Po minimum 30 minutach rozwałkować i wyłożyć do wcześniej wysmarowanej masłem i wysypanej bułka tartą foremki. Palcami ciasto po dociskać do brzegów formy, nakłuć widelcem w kilku miejscach. Na wierzch wyłożyć papierem do pieczenie na który wysypać np. suchą fasolę, by obciążyć ciasto. Tak przygotowaną formę z ciastem włożyć do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i piec 15 minut. Po tym czasie usunąć papier z fasolą i piec kolejne 5 minut.
Nadzienie:
- 4 łyżki dżemu malinowego
- 200g zmielonych migdałów
- 150g cukru
- 180g masła
- 1 łyżka mąki
- aromat migdałowy
- 2 jajka
- płatki migdałowe
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodawać po jednym jajku i dokładnie wymieszać. Następnie dodać mąkę, aromat, migdały i wszystko mieszać do uzyskania jednolitej masy.
Dżem przetrzeć przez sitko, by pozbyć się pestek.
Na upieczony spód z ciasta wykładamy dżem a następnie masę migdałową. Można udekorować płatkami migdałów. Całość piec w 180 stopniach 35 minut.
Wygląda pysznie. Migdały i maliny to cudne połączenie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam tarty;)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda ;D
OdpowiedzUsuń